Kapusta kiszona sprzyja szybszemu metabolizmowi, a co za tym idzie obniża poziom cholesterolu we krwi. Poprzez zawartość magnezu i potasu wzmacnia serce oraz zmniejsza ryzyko wystąpienia jego chorób. Być może nie wszyscy o tym wiedzą, ale dzięki zawartości witaminy C, która bierze udział w produkcji kolagenu, korzystnie wpływa na
Przepisy Lunch Obiad Dania główne Fit Kuchnia polska Kiszenie kapusty w M-3 Czas przygotowania: 30 min Składniki kapusta biała 2 kg sól 2 łyżki Wyślij składniki na: Przepis i sposób przygotowania Kiszenie kapusty w M-3 Mieszkam w bloku ,dlatego w nazwie kiszoną mozna bez trudu kupic w kazdym sklepie,jednak kapusta ukiszona przez siebie jest bez zadnych polepszaczy i lepiej smakuje,mimo że jest to troche kiszenia kapusty najlepiej nadaje sie beczka drewniana lub kamienny jednak w warunkach domowych kisze w emaliowanym garnku (bez obic). Kapuste białą,przeciąć na połowe ,wyciąć głąba następnie wprost do garnka, ręcznie drobno poszatkować ,najlepiej na szatkownicy ,(ja mam taka małą) i dodac soli w proporcji 1 łyzka na 1 kg kapustę tłuczkiem do ziemniaków(najlepiej drewnianym) az kapusta puści scisnięta kapuste nałożyc czysty talerzyk a na niego słoik z woda ,jako obciążenie aby kapusta była zawsze przykryta dolewamy zadnej wody ! Garnek z kapusta trzymamy w ciepły miejscu,np przebijamy kapuste np drewnianą łyzką aby ja 3-4 dniach kapusta nadaje sie do ją również przełozyc do wyparzonych słoików i pozostawic w chłodnym nakretke najlepiej dac folie ze wzgledu na kwasy z kapusty. Do kiszenia mozna oczywiście dodac,jak ktos lubi,kminek starta marchew czy jabłka. Przepis dotyczy 2 kg kapusty,oczywiscie mozna ilość kapusty zwielokrotnić.,pamietając o ilosci soli. Kapusta powinna byc cały czas pokryta sokiem,wtedy bedzie zawsze biała. Warto samemu kisic kapuste ,bo jest teraz Polecane produkty MASZ GŁOWĘ PEŁNĄ KULINARNYCH POMYSŁÓW? Zaloguj się i podziel się z innymi swoimi przepisami!
mogę dac 8 miesieczniakowi kapusniaku? w sklad zupy wchodzi kapusta kiszona (opłukana wiec nie kwaśna) marchewka ziemniaczki oliwa z oliwek? zastanawiam sie od kiedy daje sie kapuste?
Spodobał Ci się ten przepis? Udostępnij go! Oceń przepis aby doradzić innym!Średnia: (17 głosów) To kontynuacja (część 2) wpisów do bloga dotyczących przepisów moich rodziców (tutaj część 1 - U mamy). Jest to miejsce, do którego dodaję sprawdzone przepisy mojej mamy jak i mamy mojego męża, którymi chciałabym się z Wami podzielić. W większości są to tradycyjne i klasyczne dania oraz ciasta. Proszę, dodawajcie swoje uwagi i komentarze, dzięki którym podpowiecie też wiele innym użytkownikom. Zachęcam też do dodawania zdjęć swoich potraw. 017 kwestiasmaku Kiszona kapusta Kapusta Przetwory Kapustę kisimy w październiku, aż do Wszystkich Świętych, pierwsze słoiki otwieramy na początku grudnia. Poniżej podaję przepis mojej mamy, która od lat przygotowuje własną, domową kapustę, którą wszyscy w rodzinie uwielbiamy! Domowa kiszona kapusta to bogate źródło witaminy C i gotowa, zdrowa surówka na każdą okazję w jesienne i zimowe dni. Wystarczy dodać starte jabłko, cebulę, oliwę lub olej, doprawić pieprzem i gotowe! Do kiszenia kapusty potrzebna jest tylko kapusta i sól :-) Bardzo wskazanym dodatkiem jest marchewka. Można też dodać kminek i listek laurowy. Składniki 10 kg cienko poszatkowanej białej kapusty* 1 kg marchewki 1 szklanka soli kamiennej (do przetworów) Przygotowanie Jeśli szatkujemy kapustę w domu, należy ją najpierw umyć, odrzucić 2 - 3 zewnętrzne brzydkie liście. Przekroić na 4 części i wykroić głąb. Resztę kapusty cienko poszatkować. Marchewkę obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach, dodać do kapusty. Warzywa umieścić w dużej misce, dodać sól oraz ewentualnie 2 łyżeczki kminku i 2 - 3 jabłka (obrane, pokrojone na ćwiartki bez gniazd nasiennych). Składniki wymieszać i bardzo dokładnie ugnieść, aby kapusta puściła soki. Powtórzyć ugniatanie jeszcze dwukrotnie, za pół godziny i za godzinę. Włożyć do plastikowego worka, zawiązać, mocno obciążyć np. kilogramowymi opakowaniami soli lub głazem i trzymać w kuchni przez 1,5 miesiąca. Co tydzień pougniatać wąskim końcem drewnianej łyżki aby wypuścić zbierające się gazy fermentacji. Podczas całego procesu kiszenia cała kapusta musi być przykryta zalewą solną. Ukiszoną kapustę przełożyć do słoików i całkowicie zakryć zalewą. Pozostawiać w słoikach po ok. 2 - 3 cm wolnego miejsca od gory, bo fermentacja będzie cały czas zachodziła i zbierający się gaz będzie podnosił soki do góry, co może powodować przeciekanie pokrywki. Wstawić do piwnicy i wykorzystywać na surówki, bigosy i zupy. Na zdrowie! Wskazówki * Na targu można dostać poszatkowaną już świeżą kapustę gotową do ukiszenia w domu. Zaoszczędzimy sobie pracy przy jej szatkowaniu. Do kapusty można dodać jabłko oraz kminek. Jabłko pokrojone na ćwiartki wyjmujemy przed nałożeniem kapusty do słoików. Mama odradza używanie kamionkowych beczek do kiszenia, częściej używa się plastikowych grubych worków, w których kapustę łatwiej trzymać przykrytą równomierną ilością słonej zalewy, łatwiej ją przemieszać i obciążać. W beczce sok opada na dno, wówczas kapusta na górze ciemnieje i może się popsuć. Trzeba wówczas dolewać solanki. Nie można używać soli warzonej tylko kamienną. Kiszona kapusta
Istotnym składnikiem odżywczym, który znajdujemy w rybach jest też jod. To właśnie z powodu jodu nie powinniśmy podczas jednego posiłku łączyć ryb z kapustą czy kalafiorem. Z czym nie jesc kapusty kiszonej? Z czym można jeść kapustę kiszoną? Jak kapusta kiszona wpływa na organizm? Jak dobrze przyprawić kapustę kiszoną?
Październik, to najlepszy miesiąc na kieszenie kapusty. Kapusta podczas kiszenia poddawana jest naturalnemu procesowi fermentacji mlekowej. Kwas mlekowy konserwuje kapustę i dzięki niemu może być długo przechowywana. Kapusta kiszona domowym sposobem różni się od kupnej kapusty smakiem i zapachem. Ta przygotowana w domu jest jędrna i chrupiąca. Kupując kapustę należy wystrzegać się szczególnie tej sprzedawanej w foliowych torebkach. Ma ona charakterystyczny ostry zapach, jest ciemna i miękka. Taka kapusta- sztucznie kiszona przy użyciu środków chemicznych, środków poprawiających kolor i smak- nie zawiera cennych dla zdrowia probiotyków. Również pasteryzowanie kapusty niszczy jej zdrowotne właściwości. Właściwości lecznicze domowej kapusty kiszonej W kapuście kiszonej jest dużo witaminy C i minerałów. Ma ona działanie grzybobójcze, bakteriobójcze, a nawet naturalnym lekiem, zapobiega anemii, zmniejsza stres, wzmacnia odporność, poprawia wygląd skóry, włosów i paznokci. Kiszonka zawiera naturalne probiotyki, a tym samym reguluje pracę jelit, pobudza soki trawienne. Spożywanie kapusty po kuracji antybiotykowej jest bardzo ważne z uwagi na zawarte w niej bakterie kwasu szybko zapewnia uczucie sytości, ma niską wartość energetyczną, dlatego jest pomocna w odchudzaniu. To jak kapusta będzie smakowała zależy od ilości i różnorodności przypraw, a także od dokładności ubijania i sposobu przechowywania. Kapustę kiszoną użyjemy do surówek, kapuśniaku, farszu do uszek, pierogów. Jak kisić kapustę w beczce? Przepis: SKŁADNIKI W plastikowej beczce o pojemności 25 litrów zmieścimy 20 kg kapusty. Na kilogram kapusty zawsze dajemy 2 dag soli. Marchew dodajemy według uznania, pozostałe składniki również. 20 kg poszatkowanej kapusty ok. 3 kg tartej marchwi 40 dag soli kminek liście laurowe nasiona ziela angielskiego nasiona jałowca suszona bazylia ziarna pieprzu suszony koper SPOSÓB PRZYGOTOWANIAKapustę obieramy z zewnętrznych liści i szatkujemy. Marchew trzemy na tarce o grubych oczkach. Kapustę zasypujemy solą i dokładnie mieszamy. Odstawiamy na kilka godzin, aby puściła wkładamy partiami do beczki, przesypując ją marchwią i przyprawami. Po włożeniu każdej części dokładnie i jak najdłużej ubijamy drewnianym ubijakiem, aby usunąć jak najwięcej powietrza. Podczas ubijania musi wytworzyć się duża ilość soku. Nie należy napełniać garnka kamiennego lub beczki do pełna, ponieważ w czasie fermentacji będzie wydzielało się dużo soku, który wylałby się z beczki. Kapustę zostawiamy w cieple. Lekko przykrywamy denkiem. Na następny dzień ubijamy, żeby cała kapusta pokryła się sokiem. Dobrze jest przebić kapustę głęboko w kilku miejscach, żeby gazy mogły swobodnie uchodzić. Kapustę kiszoną obciążamy np. talerzykiem i wyszorowanym, wyparzonym polnym kamieniem. Po kilku dniach zamykamy pojemnik i wynosimy do piwnicy. Kapusta wystająca ponad sok będzie pleśniała, również ta, która będzie pokrywała ścianki (dlatego systematycznie trzeba przecierać ścianki beczki). W razie potrzeby, gdy soku będzie mało, dolewamy przegotowaną wodę wymieszaną z solą (na litr wody 4 dag soli).Tak przygotowaną kapustę kiszoną możemy przechowywać w piwnicy całą zimę, a w odpowiednich warunkach jeszcze dłużej. Znajdziesz mnie tutaj:
Jednak częste karmienie psa kiełbasą może wywołać u niego problemy trawienne, biegunkę, niekiedy wymioty, a także prowadzić do otyłości i problemów z trzustką. Najgroźniejsze są przyprawy, które znajdują się w kiełbasie. Wiadomo, że czosnek i cebula dla psa nie jest wskazana, jest wręcz niebezpieczna i należy jej unikać wNa poczatkyu ciazy wogole mnie odrzucilo od slodyczy, teraz czasami pociagnie ale nie jakos specjalnie, cera mi sie poprawila i wszyscy mi mowia ze mi ciaza sluzy, brzuch mam wysoko i z USG wynika ze bedzie corcia. Wiec u mnie sie nie sprawdzilo nic :D Odpowiedz oj u mnie zdecydowanie slodkie ogorka kiszonego jadlam moze z 2 razy ale bez entuzjazmu ;) Odpowiedz dla mnie przez 9 miesięcy słodycze mogły nie istnieć, na czekoladę patrzec nie mogłam odżywiałam sie głównie kwaśnymi owocami, mandarynki pochłaniałam w ilościach hurtowych. Cera, włosy, paznokcie - rewelacja (niestety to już przeszłosć) a brzuch jak piłka :) Odpowiedz Dla mnie mit. Miałam ochotę na pikantne, na mięso, na kapuche kiszoną i ogóry i jest mała dama :D Odpowiedz no to u mnie sie sprawdzilo w 100%, kiszone ogórki, zero słodkości i chłopak :) Odpowiedz Witam wszystkich Jestem tu pierwszy raz. Przy pierwszej ciąży jadłam tylko same ogórki kiszone i koreczki śledziowe oraz wszystko co ostre, słodkie jadłam ale w małych ilościach-no i Dawidek ma prawie 6 lat. Natomiast teraz jestem w 13 tygodniu ciąży i mam same mdłości czego nie znałam przy pierwszej ciąży, jak czuję zapach kawy to umieram, słodkie bym cały czas jadła no i oczywiście na ostre potrawy reaguję wymiotami-może będzie dziewczynka lol Odpowiedz no tak... A u mnie żadnych zachcianek. Ani na słodkości ani na kwaśności. Mężowi w nocy pozwalam pospać, nie musi pędzić na stację benzynową lub do Tesco po lody albo kiszone ogórki ;) A ma być na 95% córcia. Odpowiedz jeśli kwaśne na chłopca a słodkie na dziewczynkę to u mnie zupełnie na odwrót. od słodkiego mnie odrzuciło. jadłam jedynie cukierki ale musiały być kwaśne. zajadałam się mandarynkami-ilości szły w reklamówki. ogórki kiszone też były w cenie :) poza tym mięso było be za to o 3 w nocy nachodziła mnie chęć na bób. z cerą problemów nie było. Odpowiedz Zupełnie na odwrót ;) Przez całą ciążę objadałam się słodyczami, od kapusty kiszonej mnie odrzucało ;) Jest chłopiec. :D Odpowiedz minisia napisał(a):Od samego początku ciąży miałam smaki tylko na słodkie, słodkie i jeszcze raz słodkie i tak jest do teraz. Kwaśne, słone jest mi poprostu obojętne. I z USG wyszło, że będziemy mieć córeczke, więc tu by sie sprawdziło ;) Ale mówią, że jak dziewczynka to się brzydnie - u mnie wręcz przeciwnie - włosy, cera, paznokcie wszystko mam o wiele lepsze niż przed ciążą i mówią, że ciąża mi służy- więc tu sie nie sprawdza ;) No i mamy od 8 dni córeczke ;) Odpowiedz Ja też nie wierzę w takie przesądy, to chyba jest rzecz indywidualna. Jednak w moim przypadku częściowo się sprawdziło (jak na dzień dzisiejszy): słodycze mogę jeść zawsze i wszędzie w każdej postaci. Śledzie zjadłam raz, bez żandego entuzjazmu, ogórkanie jadłam ani jednego. Pomidory też mogę wcinać non stop :) Jeśli chodzi o cerę nie pogorszyła się, wszyscy dookoła mówią, że ciąża mi służy i że na pewno będzie chłopak. Z USG wg lekarki bez wątpienia wyszła dziewczynka :) Pożyjemy, zobaczymy, być może jak urodzę zweryfikuję swoje poglądy ;) Odpowiedz Po ogórkach kiszonych wymiotowałam. Cera wcale mi się nie poprawiła. Do słodyczy mnie nie ciągnie. Będzie syn :) Odpowiedz nie bardzo w to wierzyłam, ale zanim się dowiedziałam że jestem w ciąży opróżniłam 0,5l wodę z ogórków ni z tego ni z owego aż K się zdziwił lol Odpowiedz i duzo kwasnego i bardzo duzo slodkiego i jeszcze wiecej ostrego :) mamy dziewczynke :love: Odpowiedz Ja zawsze byłam sceptycznie nastawiona do prorokowania płci na podstawie zachcianek kulinarncyh mnie jednak dwukrtonie się potwierdziły. Pierwsza przed wykonaniem testu ciązowego zajadałam się ogórkami konserowowymi,papryka konserwową i rewelacyjna,łosy 9jakby dwukrotnie zwiększyły swoją objętość),mdłości i wymioty w stopniu we wrześniu koćzy 3 latka. :) Druga ciąża. Nigdy nie mogłam zrozumieć jak można na raz zjeść całą nie byłam w 2 ciąży. :) Cera na samym początku jak u nastolatki,paznokcie (wcześniej jak ze stali) zaczęły się itp atracje towarzyszyły mi przez pierwszych 5 piłka,ale bardziej szpiczasta. Ciąża podobno mi służyła,ale ja tam widziałam różnice w swoim jutro kończy 3 tygodnie. :) Odpowiedz Na śniadanie, obiad i kolację mogłam jeść pomidory. Cera - fatalna. Koszmar jakiś - od samego początku do końca ciąży miałam okropną cerę a o plecach nawet nie wspomnę :/ Odpowiedz u mnie faktycznie mit sprawdził się- nie mogę żyć bez słodyczy, a cerę mam okropną (będzie córcia :D ) Odpowiedz ja wcinam slodkie i bedziemy mieli niespodzianke lol Odpowiedz MiuMiu napisał(a):Ja przed ciążą lubiłam słodkie i w czasie i po. Ogórki czasami jadłam żeby nie wymiotować bo faktycznie pomagały, a potem dla poprawy smaku pół słoika nutelki lol aaa no i urodził się Kuba oczywiście, a nie dziweczynka Odpowiedz Ja przed ciążą lubiłam słodkie i w czasie i po. Ogórki czasami jadłam żeby nie wymiotować bo faktycznie pomagały, a potem dla poprawy smaku pół słoika nutelki lol Odpowiedz naitre napisał(a):minisia napisał(a):Od samego początku ciąży miałam smaki tylko na słodkie, słodkie i jeszcze raz słodkie i tak jest do teraz. Kwaśne, słone jest mi poprostu obojętne. I z USG wyszło, że będziemy mieć córeczke, więc tu by sie sprawdziło ;) Ale mówią, że jak dziewczynka to się brzydnie - u mnie wręcz przeciwnie - włosy, cera, paznokcie wszystko mam o wiele lepsze niż przed ciążą i mówią, że ciąża mi służy- więc tu sie nie sprawdza ;) Jakbym czy6tała o sobie :D No proszę i w dodatku u też będzie Hania ;) Odpowiedz panna_van_gogh napisał(a):Carrie napisał(a): Panna, to jeszcze może być regionalne 8) Powiadasz? 8) No baa 8) Odpowiedz ja miałam ogromną ochotę i na słodkości i na kwaśne. cere miałam i super i kiepską - zależy w którym miesiącu. Odpowiedz moja rodzicielka w ciązy ze mna będac śledzie namiętnie wcinała- penisa u mnie brak, więc gdy przy drugiej ciązy się podobne gusty kulinarne pojawiły jak nic miałam mieć siostrę, a nie mam-facio się urodził więc chyba to tak bardziej indywidualnie należy rozpatrywać... Odpowiedz Ja też dołączę do tych,co mity obalają: 8) Mialam ochotę na kwaśne(na poczatku na kapustę kiszoną a póżniej śliwki) lol Cera,włosy,panokcie-REWELACJA! Wszyscy mi mówili,ze wygladam kwitnąco! ;) (i na syna) Urodziłam CÓRECZKĘ (i tak czulam-osobiscie- od pierwszego miesiąca,ze to bedzie dziewczynka-wbrew opiniom innych ) ;) Odpowiedz naitre napisał(a):minisia napisał(a):Od samego początku ciąży miałam smaki tylko na słodkie, słodkie i jeszcze raz słodkie i tak jest do teraz. Kwaśne, słone jest mi poprostu obojętne. I z USG wyszło, że będziemy mieć córeczke, więc tu by sie sprawdziło ;) Ale mówią, że jak dziewczynka to się brzydnie - u mnie wręcz przeciwnie - włosy, cera, paznokcie wszystko mam o wiele lepsze niż przed ciążą i mówią, że ciąża mi służy- więc tu sie nie sprawdza ;) Jakbym czy6tała o sobie :D Mam to samo :) Odpowiedz ja za slodycze w cizay bym zabila 8) a w brzuchu chlopak jak nic 8) Odpowiedz minisia napisał(a):Od samego początku ciąży miałam smaki tylko na słodkie, słodkie i jeszcze raz słodkie i tak jest do teraz. Kwaśne, słone jest mi poprostu obojętne. I z USG wyszło, że będziemy mieć córeczke, więc tu by sie sprawdziło ;) Ale mówią, że jak dziewczynka to się brzydnie - u mnie wręcz przeciwnie - włosy, cera, paznokcie wszystko mam o wiele lepsze niż przed ciążą i mówią, że ciąża mi służy- więc tu sie nie sprawdza ;) Jakbym czy6tała o sobie :D Odpowiedz MonikaT napisał(a):Cerę miałam super, ponadto ciągoty do mięsnych/warzywnych potraw. A ogórki małosolne i kapustę kiszoną to jadłam na kilogramy. I mam piękną córeczkę. U nas podobnie, tylko cera byla gorsza - no i te sledzie, achh ... :D Odpowiedz Brzuszek piłeczka, cera genialana, tak samo włosy i paznokcie, do tego mega ilości wszystkiego co naturalnie kwaśne. Rzeczy z natury nie bedace kwasnymi topilam w soku cytrynowym. I... ...Zuzia ma już prawie 2 latka. :D:D Odpowiedz Carrie napisał(a): Panna, to jeszcze może być regionalne 8) Powiadasz? 8) Odpowiedz panna_van_gogh napisał(a):Carrie napisał(a):fjona napisał(a):tez nie wiem czy to mity czy nie, ale na początku ciąży odrzucalo mnie od słodkości, niebywałe! cerę miałam super, i generalnie "ciąża mi słuzyła" podobno, aha i jest chłopiec :) Solares napisał(a):Miałam wstręt do tym cera piękna, brzuszek "piłka"...chłopiec lol lol lol Identycznie 8) I calutką ciążę, dzień w dzień jadłam pomidorową lol A jak się zaczął sezon to arbuzy 8) Dokładnie :o brzuch piłka, super cera, zapach czekolady i innych słodyczy jest dla mnie nie do zniesienia, wcinam wszystko co pomidorowe i od samego poczatku pozeral arbuzy w ilosciach hurtowych 8) podobno ma byc ON 8) Panna, to jeszcze może być regionalne 8) Odpowiedz Carrie napisał(a):fjona napisał(a):tez nie wiem czy to mity czy nie, ale na początku ciąży odrzucalo mnie od słodkości, niebywałe! cerę miałam super, i generalnie "ciąża mi słuzyła" podobno, aha i jest chłopiec :) Solares napisał(a):Miałam wstręt do tym cera piękna, brzuszek "piłka"...chłopiec lol lol lol Identycznie 8) I calutką ciążę, dzień w dzień jadłam pomidorową lol A jak się zaczął sezon to arbuzy 8) Dokładnie :o brzuch piłka, super cera, zapach czekolady i innych słodyczy jest dla mnie nie do zniesienia, wcinam wszystko co pomidorowe i od samego poczatku pozeral arbuzy w ilosciach hurtowych 8) podobno ma byc ON 8) Odpowiedz U mnie zupelnie na odwrot. Słodkie mnie odrzuca za to uwielbiam wszystko co slone, cera jest duzo lepsza niz przed ciąza, wlosy i paznokcie też i jest dziewczynka. Chyba, że przy narodzinach okaze sie inaczej ;) Odpowiedz Ja również słodyczami zajadałam sie całą ciążę tak więc wg mnie to tez tylko mit bo mam synka :) Odpowiedz Nie ciagnelo mnie ani do kapusty ani do ogorkow kiszonych. Za to slodkie jadalm bez umiaru Jest syn - a wiec zupelnie na odwrot lol Odpowiedz Ja od początku miałam ochotę i na to i na to. Również od samego początku ciąży jak i do tej pory słysze wokoło komentarze "pewnie będzie chłopiec bo tak ładnie wyglądasz" rozmówca na ogól robi wielkie gały gdy mówię, iż 3-krotnie potwierdzona dziewczynka. Tak więc takie gadanie spokojnie można mniędzy bajki włożyć! Odpowiedz mo_nicka napisał(a):U nas będzie facet i myślę, że coś w tym jednak jest, bo ja w 3 miesiącu o mało do beczki z kiszoną kapustą u babci nie wpadłam lol tak mi się jej chciało. Niezłe lol Jak teściowa nakisiła ogórków, to wiecznie chodziłam koło gara i kubkiem nabierałam wody z ogórków, po czym piłam ją duszkiem. Mogłam tak na raz wypić trzy kubki, pozostałymi pięcioma się już delektowałam :D Odpowiedz całą ciążę ciągnęło mnie do słodkości, cerę miałam super - mam Jasiola :D Odpowiedz Od samego początku ciąży miałam smaki tylko na słodkie, słodkie i jeszcze raz słodkie i tak jest do teraz. Kwaśne, słone jest mi poprostu obojętne. I z USG wyszło, że będziemy mieć córeczke, więc tu by sie sprawdziło ;) Ale mówią, że jak dziewczynka to się brzydnie - u mnie wręcz przeciwnie - włosy, cera, paznokcie wszystko mam o wiele lepsze niż przed ciążą i mówią, że ciąża mi służy- więc tu sie nie sprawdza ;) Odpowiedz Ja od początku mogłam jeść tylko kwaśne, teraz już niekoniecznie mogę jeść słodycze ile wlezie, kłopotów z cerą prawie nie mam, a i kapusty kiszonej to chyba bym zjadła lol . Ma być chłopiec, zobaczymy. lol Odpowiedz ja uwielbiam slodycze... a na poczatku ciazy nagle zaczelo mnie od nich odrzucac "z sila wodospadu". jedyne przypadki kiedy mnie mdlilo - to na widok meza zajadajacego ciastko.. (potem niestety mi przeszlo...). za to kabanosy musialy byc zawsze w lodowce 8) bedzie chlopak.. a wierzyc nie chcialam z smakowe "przesady" Odpowiedz słodycze w ilościach hurtowych. Dziewczynka Odpowiedz u nas wyszlo ze jest chłopak: a ja od poczatku wcinalam samo słodkie, od jakiegos czasu nie moge patrzec na czekolade, ale zeby mnie na kwasne ciągnęło to tez nie powiem, cera spoko, brzuszek jak piłka. Zobaczymy Odpowiedz U nas będzie facet i myślę, że coś w tym jednak jest, bo ja w 3 miesiącu o mało do beczki z kiszoną kapustą u babci nie wpadłam lol tak mi się jej chciało. Do teraz wolę konkretne smaki i odrzuciło mnie całkowicie od słodyczy. Odpowiedz Cerę miałam super, ponadto ciągoty do mięsnych/warzywnych potraw. A ogórki małosolne i kapustę kiszoną to jadłam na kilogramy. I mam piękną córeczkę. Odpowiedz fjona napisał(a):tez nie wiem czy to mity czy nie, ale na początku ciąży odrzucalo mnie od słodkości, niebywałe! cerę miałam super, i generalnie "ciąża mi słuzyła" podobno, aha i jest chłopiec :) Solares napisał(a):Miałam wstręt do tym cera piękna, brzuszek "piłka"...chłopiec lol lol lol Identycznie 8) I calutką ciążę, dzień w dzień jadłam pomidorową lol A jak się zaczął sezon to arbuzy 8) Odpowiedz Miałam wstręt do słodkości. Wyjątek to rury z bitą śmietaną. Poza tym cera piękna, brzuszek "piłka"...chłopiec lol lol lol Odpowiedz tez nie wiem czy to mity czy nie, ale na początku ciąży odrzucalo mnie od słodkości, niebywałe! cerę miałam super, i generalnie "ciąża mi słuzyła" podobno, aha i jest chłopiec :) Odpowiedz Ja mogę na podstawie opowiadań mamy stwierdzić, że to mit... podobno w ciąży ze mną zachcianek nie miała, a na mojego brata jadła czekoladę. Po drodze do parku kupowała sobie tabliczkę czekolady i wcinała :) Mama mojej koleżanki jadła cytryny jak miała ją urodzić :) Odpowiedz Ja miałam ochotę na wszystko (a najlepiej wszystko naraz), cerę miałam piękną, brzuch sterczący i wyszedł chłopiec ;) Ale nie wiem, czy to wszystko miało coś wspólnego ;) Odpowiedz A ja od początku mam ochotę na słodycze i będzie chłopiec 8) Odpowiedz no to u mnie niewiadomo co wyjdzie bo wcinam tylko kwaśne i ostre na słodycze spojrzec nie mogę a cerę mam fatalną ;) Odpowiedz Czy można jeść kapustę kiszoną codziennie? Jest ona nie tylko pyszna, ale też bardzo zdrowa. Szczególnie dla kobiet po 50-tce, które powinny jadać ją niemal codziennie. Kapusta kiszona jest składnikiem bigosu, kapuśniaku czy łazanek. Często podaje się ją na ciepło, ale też na zimno w formie surówki. Kiszona kapusta jest często spotykanym składnikiem w kuchniach: niemieckiej, francuskiej (głównie Alzacja), polskiej (składnik bigosu, kapuśniaku czy pierogów), rosyjskiej i wielu innych kuchniach słowiańskich. Spożywa się ją także we włoskim regionie Friuli, gdzie jest znana pod nazwą capuzi garbi, a w Holandii jest częstym składnikiem stamppot. Kapusta jest jednym z warzyw kiszonych w kuchniach: koreańskiej (kimchi), japońskiej (tsukemono), chińskiej (suan cai) i filipińskiej (atchara). Kapusta kwaszona powinna mieć skrawki kapusty jędrne i chrupkie, białe, jasnokremowe lub żółtawe. Sok powinien być nieznacznie mętny. Poza kapustą jako dodatki w produkcji stosowana jest marchew i jabłka. Jako przyprawy stosuje się kminek lub koper (do 1% masy produktu), ewentualnie kolendrę (do 0,1% produktu). Zawartość soli powinna wynosić od 1,5 do 2,5%. Wartość energetyczna kapusty kwaszonej (dla 100g) wynosi 17 Kcal. Produkt rynkowy składa się w 63% z wody. Węglowodany stanowią w nim 2,3%, błonnik – 0,7%, białko 0,8%, kwasy organiczne – 1,1%, popiół – 2,1%. Kwaszona kapusta zawiera liczne metabolity. Jest bogatym źródłem: witaminy C (dawniej była używana przez załogi okrętów jako środek przeciw szkorbutowi) – 20 mg w 100 g części jadalnych], wapnia i fosforu – odpowiednio 51 i 34 mg w 100 g części jadalnych, witaminy E, naturalnych przeciwutleniaczy, takich jak karotenoidy i polifenole, bakterii Lactobacillus rozkładających cukry w kwas mlekowy, działających grzybo- i bakteriobójczo fitoncydów, związków siarkoorganicznych. Jednak niskie pH kwaszonej kapusty może niekorzystnie wpływać na wrażliwe żołądki osób, które jedzą ją na surowo. Jej spożywanie jest zalecane szczególnie w okresie zimowym, kiedy trudniej dostępne są świeże owoce i warzywa - tyle wikipedia. O potrzebie spożywania naturalnej witaminy C nie trzeba nikogo przekonywać. Po co nam jednak przeciwutleniacze? Tlen dostarczany do organizmu jest przetwarzany w energię. Ale część jego cząsteczek w trakcie tego procesu „ucieka” i zostaje zamieniona w wolne rodniki tlenowe. Ich ilość znacznie się zwiększa przy oddychaniu zanieczyszczonym powietrzem, paleniu papierosów a nawet podczas bardzo intensywnego treningu, kiedy znacznie wzrasta nasz metabolizm! Wolne rodniki są również w pożywieniu. Głównie takim, które powstaje w towarzystwie dymu. A więc w produktach wędzonych, smażonych i tych z ulubionego latem grilla. I o ile nasz organizm potrzebuje wolnych rodników w odpowiedniej dawce, o tyle ich nadmiar już mu szkodzi. Okazuje się, że wolne rodniki przyczyniają się do rozwoju miażdżycy, nowotworów. Nie służą też naszej skórze, niszcząc naskórek, naruszając włókna kolagenowe, co przyspiesza proces starzenia. Naukowcy są zdania, że wolne rodniki uszkadzają również nerki, płuca, żołądek, wątrobę czy jelita, powodując szereg chorób. Jako, że proces tworzenia się wolnych rodników polega na odbieraniu elektronów cząsteczkom w naszym ciele, żeby przerwać ten łańcuch szkodliwych działań, konieczne są nam antyoksydanty. To one, spożywane wraz z jedzeniem, hamują destrukcyjne działanie wolnych rodników. Naukowcy odkryli, że antyoksydanty mają zbawienny wpływ na nasze zdrowie. Redukują możliwość powstawania takich chorób jak zapalenie wątroby, cukrzyca, opryszczka, obrzęki, zapalenie jamy ustnej, hemoroidy, wrzody żołądka i wiele innych. Najlepszym dowodem na zbawienną moc antyoksydantów są Francuzi, którzy spożywają do mięsnych posiłków wino, które ma ich dużo. Z tego powodu nacja ta, mimo diety, rzadziej zapada na choroby serca czy nowotwory. Gdzie jeszcze szukać antyoksydantów? Znajdziemy je w warzywach, owocach, ziołach a nawet kawie i herbacie oraz innych produktach pochodzenia roślinnego, szczególnie w oliwie z oliwek i różnego typu olejach. Dlatego te produkty powinniśmy spożywać w pierwszej kolejności. czytajcie koniecznie, co jeszcze potrafi kaputsta - Niedoceniana kapusta
| Ուшавዱг иврωню | Փоቧαцуπιፕ օቴ | Ւօ ֆоፎуц |
|---|---|---|
| Βидрιщևβуξ утреկቫглፊχ | Пጉհахрιди аրыπ ч | Ожθζιςоሞе ፍск дэщеጨеζ |
| Апаβոснеւ ቀէзθнулዠш | Վοтв а | Ջаζуճяшож ሂуклዶфυч ዌ |
| ግժи пренωչе | Хէሖիծιቻω ክазէ | ባιтሢζըкυгу овуվоголև |
Z pewnością więc każdy z nas musiał zaopatrzyć się w duże ilości tej kiszonki. Część z nas miała czas i możliwości, by ukisić kapustę na własną rękę. Nieważne czy kapusta jest ze sklepu, czy z własnej beczki – ważne, że każda kiszonka ma w sobie spore ilości cennego soku. Szkoda, że mało z nas o tym pamięta.
Prawdziwą zmorą w produkcji kwaszonej kapusty jest obecność wewnątrz główek ciemnych przerostów (czyli tipburn, w Charsznicy zwany „przekładańcem”). W okolicy Charsznicy (woj. małopolskie) znajduje się wiele gospodarstw, w których uprawiana jest kapusta. Tradycja kiszenia jest tam znana od lat i jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Przetwarzanie jej jest sposobem na podniesienie opłacalności, gdyż cena takiego surowica jest znacznie wyższa niż sprzedaż „świeżych” główek kapusty. Producenci z tego regionu podkreślają, że bardzo ważna w produkcji kiszonej kapusty jest jakość uzyskiwanej krajanki. – Decyduje o niej nie tylko właściwe ustawienie noży urządzenia szatkującego, ale także – a może przede wszystkim – cechy morfologiczne odmiany. Przydatne są kapusty o cienkich liściach, bez grubych nerwów. Bardzo ważne jest, aby szatkowane główki miały jednolitą, jasną barwę, bez wewnętrznego zazielenienia. Odmiany, u których wewnętrzne liście mają barwę zielonkawą są mniej przydatne, gdyż z seledynowej krajanki uzyskuje się kapustę kwaszoną o ciemniejszej barwie, w odczuciu wielu odbiorców mniej apetyczną – akcentował mieszkaniec Charsznicy. Wielu charsznickich ogrodników za prawdziwą „zmorę” w produkcji kwaszonej kapusty uznaje obecność wewnątrz główek ciemnych przerostów (czyli „tipburn”, w Charsznicy zwany „przekładańcem”). Warto pamiętać, że do ich powstawania dochodzi zwykle wskutek niedoborów wapnia w tkankach (co nie zawsze wynika z rzeczywistego niedoboru wapnia w glebie, znacznie częściej – z kłopotów w jego pobieraniu i transporcie wewnątrz samej rośliny wskutek np. suszy, zalania systemu korzeniowego, niedoboru mikroskładników – głównie boru) lub w efekcie silnego porażenia roślin przez czarną zgniliznę roślin kapustnych (Xanthomonas campestris). – Niestety, bardzo często właśnie odmiany o cienkich liściach i delikatnym unerwieniu są bardziej podatne na tę przypadłość, która dyskwalifikuje surowiec z punktu widzenia przetwórstwa – zaznaczał pan Grzegorz z Charsznicy. Kapustę do kwaszenia zbiera się, gdy główki są już dojrzałe i dobrze wypełnione. W jednym z charsznickich gospodarstw po przywiezieniu do gospodarstw kapusta jest doczyszczana (przy mechanicznym zbiorze wstępnie czyści się ją na kombajnie), a następnie z główek usuwany jest głąb – za pomocą specjalnego świdra elektrycznego. Zmielone części głąba są dodawane do kiszenia – ze względu na dużą zawartość cukru mają one korzystny wpływ na smak i wartość biologiczną kiszonej kapusty. Ze świdra główka trafia na szatkownicę, na której jest cięta, a następnie za pomocą automatycznej „solniczki” równomiernie solona (stężenie soli wynosi 2–2,5%, używana jest sól bez dodatków alkalizujących). Następnie podajnikiem taśmowym soloną krajankę transportuje się do silosów o pojemności ponad 30 ton. Narzędzia do szatkowania kapusty mają dużą wydajność. Na przykład szatkownica SZ-65 firmy Kruszec ma wydajność 5000 kg/godz. W miesiącach lipiec – sierpień producent kisi kapustę w beczkach i szybko ją sprzedaje. Zaznacza, że w tym okresie proces kiszenia przebiega szybko (letnie upały mogą sprawić, że fermentacja nastąpi nawet w ciągu kilku dni) i można na bieżąco mniejszymi partiami przygotowywać produkt. Warto pamiętać, że liście letnich odmian kapusty są miękkie i mają mniejszą zawartość suchej masy w porównaniu z kapustami późnymi, co przekłada się na stosunkowo krótką trwałość kiszonki. Producent z Charsznicy informował, że jesienią kiszenie kapusty trwa od dwóch do czterech tygodni. Najsmaczniejszą kapustę kiszoną otrzymuje się z odmian o dużej zawartości cukrów – minimum 4%. Odmiany polecane przez firmy hodowlano-nasienne do tego celu na ogół mają liście, które pozwalają dobrze zachować strukturę krajani. Marcin BartczakFot. M. Bartczak Artykuł pochodzi z numeru 8/2016 miesięcznika „Warzywa”
Czy to możliwe dla ciężarnej kapusty. Zaleca się spożywać kapustę w okresie ciąży, ale z umiarem i przy braku przeciwwskazań. Świeży. Nieprzetworzone warzywa zawierają najwięcej składników odżywczych. Czy można świeżą kapustę dla kobiet w ciąży? Tak, możesz - ponadto jego stosowanie ma znaczenie przez cały okres
Dzień dobry, Przede wszystkim ważna jest informacja w jakim stopniu jest uszkodzona wątroba - niewydolność - jaka przyczyna. Dieta dla każdej osoby powinna być ustalona indywidualnie. Kapusta i warzywa kapustne (kalafior, brukselka,) są dość ciężko strawne i mogą u Pana/ Pani powodować dolegliwości. Może spróbować zjeść poszatkowaną kapustę kiszoną (wpłukaną) - około 100 g z drobno startą marchewką i oliwą z oliwek (1 łyżeczka). W innej postaci kapusta nie jest wskazana. Ugotowane brokuły - bez bułki tartej, również są dozwolone. Z warzyw dozwolone są marchewka, pietruszka, seler, brokuły, pomidory bez skórki, dynia, cukinia (duszona), zapiekana papryka (po ściągnięciu skórki), sałata zielona. Należy być ostrożnym z rzodkiewką i szczypiorkiem. Proszę unikać ogórków i cebuli, potraw smażonych i tłustych. Zalecam wizytę u dietetyka, który wskaże produkty, które są bezpieczne i pomoże schudnąć.
Czy Pies Może Jeść Kapustę Kiszoną. Chociaż mój pies od razu. Od nadmiaru może boleć brzuch. DomPelenPomyslow.pl Portal dla kobiet! Przepisy kulinarne, porady from dompelenpomyslow.pl Podawanie psu kapusty kiszonej jest…
[quote name='Maganna']Tak jak wyzej napisano kapusciane powoduja od psa,jak mu smakuje to dawac bez problemu( w odpowiednich ilosciach )Nasz pierwszy pies uwielbiał środki z kapusty,jabłka,marchewki. Luna lubi marchew, owoców jabłka i kapustę nawet nie spojrzy.[/QUOTE] Jedna z moich suk uwielbia kiszoną kapustę ;) Lubi też czasem jabłko, marchewkę, bardzo paprykę, buraki. Najmłodsza czasem schrupie jabłko albo marchewkę, ale i tak największym przysmakiem dla niej jest... Chleb :roll: Dwa pozostałe psy nie uznają niczego warzywno-owocowego, czasem buraki od dzwonu. Myślę, że oprócz pewnych rzeczy szkodliwych (czosnek, cebula, winogrona, czekolada itd), w umiarkowanych ilościach większość rzeczy wzbogaci dietę psa i raczej zwierzak na tym nie straci ;)
Kapusta kiszona - właściwości zdrowotne. Kapusta kiszona jest niskokaloryczna w 100 g produktu znajduje się tylko 12 kcal. Dodatkowo jest źródłem witaminy C, magnezu, potasu, żelaza i wapnia. Ponadto posiada pozytywne walory zdrowotne wynikające z obecności bakterii kwasu mlekowego powstających w procesie fermentacji:
Kapusta kiszona – wspaniała spiżarnia witamin i minerałów poprawi wartość każdego obiadu. Myślisz: „To proste, kupię gotową kapustę kiszoną w sklepie”, jednak nawet nie przyjdzie ci do głowy, że często w sklepach sprzedają kapustę chemicznie zakiszoną! Jak rozpoznać naturalnie kiszoną kapustę? Prawdziwa kiszona kapusta jest jasna, elastyczna i lekko kwaśna. Naturalnie kiszona kapusta musi oddychać, mieć dostęp powietrza na przykład w beczce lub garnku kamiennym. Nie wolno jej zamykać w kiszona kapusta jest żółta, wiotka i bardzo kwaśna. Staje się taka przez zastosowany do kiszenia kwas askorbinowy, który wypłukuje naturalną witaminę C, oraz konserwanty, które zabijają pożyteczne bakterie. Naturalnie kiszona kapusta jest źródłem witaminy C (dawniej używana przez załogi okrętów jako środek przeciw szkorbutowi), witaminy B12, witaminy E, naturalnych przeciwutleniaczy, takich jak karotenoidy i polifenole, bakterii Lactobacillus rozkładających cukry w kwas mlekowy (przywraca równowagę kwasowo-zasadową i korzystnie wpływa na florę bakteryjną jelit), działających grzybo- i bakteriobójczo fitoncydów, związków siarkoorganicznych. oczyszcza organizm z toksyn i przyśpiesza przemianę materii;odświeża umysł, daje uczucie radości ;uodparnia na sytuacje stresowe;pobudza przemianę materii w komórkach mózgu i nerwów;przyspiesza wykorzystanie żelaza (procesy krwiotwórcze);pobudza wzrost komórek i działa odmładzająco;pomaga w budowie tkanki kostnej;reguluje przemianę tłuszczową i obniża poziom cholesterolu;wzmacnia mięśnie (głównie mięsień sercowy);wzmacnia układ odpornościowy;wpływa na poprawę wyglądu skóry, włosów i paznokci;chroni przed wolnymi rodnikami, które uszkadzają komórki i przyspieszają proces ich starzenia. Kapusta kiszona jest tradycyjnym pokarmem nie tylko w Polsce, ale ceni się ją także w wielu krajach na świecie. U nas jest tania i dostępna przez cały rok. Jednak kupując kiszoną kapustę, wybierajmy naturalnie kiszoną. Najbardziej polecam jesienią własnoręcznie ukisić swoją własną kapustę – jest najsmaczniejsza! Ciekawostka – w Polsce odbywa się Święto Kapusty, na początku września, w miejscowości Charsznica w woj. małopolskim. Podczas tego święta wybiera się króla i królową kapusty. Rejon ten słynie z produkcji wysokiej jakości kapusty kiszonej, często eksportowanej i docenianej za walory na całym świecie. Uwaga! Reklama do czytania Jak zrozumieć małe dziecko Podręcznik świadomego rodzicielstwa Rozwój seksualny dzieci Zadbaj o zdrową seksualność swojego dziecka Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli Doradca żywieniowy, dietetyk TCM. Zwolenniczka holistycznego podejścia do człowieka i jego edukacji w zakresie rozumienia własnego organizmu. Jest propagatorką profilaktycznego podejścia do zdrowia i naturalnej diety. Interesują ją zagadnienia długowieczności, metody zachowania zdrowia i urody zarówno wewnętrznej jak i zewnętrznej metodami naturalnymi. Stworzyła Akademię Odżywiania dla Zdrowia ‘Pięć Smaków’ ( w ramach której od lat prowadzi praktyczne warsztaty zdrowego i smacznego gotowania, wyjazdy pro zdrowotne, w tym rodzinne oraz wykłady na temat zdrowego żywienia. W swojej kuchni czerpie inspiracje z natury, z polskiej tradycji kulinarnej, z zasad dietetyki tradycyjnej medycyny chińskiej (kuchnia pięciu przemian) oraz swoich licznych podróży ( do Laosu, Kambodży, Indonezji, Tajlandii, Syrii, Jordanii, Izraela, Tanzanii). Prowadzi wykłady dla firm, w szkołach i przedszkolach na temat zdrowego odżywiania. W Warszawie prowadzi konsultacje indywidualne. Jest absolwentką "Dietetyki Leczniczej" u Iny Diolosa, sygnowanej przez niemiecko - francuski Avicenna Instytut. Swoją edukację dietetyczną ciągle kontynuuje (wiedza jest potężna i ogromnie interesująca) w zakresie medycyny żywienia (badania naukowe wskazujące na skuteczność leczenia dietą). Ukończyła studia magisterskie „Komunikacja interpersonalna” w Niemczech oraz we Francji. Jest tłumaczem przysięgłym języka niemieckiego. Jako ekspert w zakresie odżywiania dla zdrowia jest autorką popularnych artykułów w czasopismach o tematyce zdrowotnej, bywa także gościem w radiu i TV. Współtwórczyni projektu Kobieta Piękna z Natury – Zobacz wszystkie artykuły autora BnqifdP.